Wzmocnienie ochrony granicy przez zwiększenie obecności funkcjonariuszy służb podległych MSWiA, czyli przede wszystkim Straży Granicznej i polskiej Policji - na tym, jak zapewnia wiceminister Błażej Poboży, polegać będzie dodatkowa obstawa dla odcinka z Białorusią, w obliczu pojawienia się Grupy Wagnera na Białorusi. Przesunięć i zwiększenia sił może dokonać również wojsko - dodał. Za wcześnie ma być jednak na wprowadzanie w obszarze przygranicznym stanu wyjątkowego. Pytanie czym na Białorusi zajmą się Wagnerowcy, bo jeśli "ochroną" granicy białoruskiej z krajami NATO, to - jak to ujął płk rez. kontrwywiadu Adam Jawor - problemy dopiero przed nami.
Wicepremier Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem po posiedzeniu Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych w środę poinformował, że w związku z obecnością ok. 8-tys. Grupy Wagnera na Białorusi zostały podjęte decyzje ws. obrony granicy wschodniej, zarówno doraźne, jak i trwałe. Odnosić ma się to zarówno do zwiększenia sił stacjonujących tam, jak i przeszkód oraz umocnień na granicy. Według Kaczyńskiego może to oznaczać nową fazę wojny hybrydowej, fazę znacznie trudniejszą niż ta, z którą mieliśmy do czynienia dotąd.