Miejscowi pytają, jak odróżnić dobrego muzułmanina według Obajtka od złego według Kaczyńskiego. W Starej Białej pod Płockiem powstaje miasteczko dla 13 tys. pracowników z Azji.
Ci sami – macha ręką Polak we wsi Stara Biała, powiat płocki. Porównał Azjatów szturmujących od kilku lat wschodnią granicę z Azjatami kręcącymi się po okolicy. Tam i tu duże grupy z Pakistanu, Indii, Bangladeszu. Tam są tropieni przez mundurowych po lasach jak zwierzęta i wywalani z Polski. Tu wynajmują hotele, domy, dzierżawią działki, chodzą po sklepach, leżą na wiślanych plażach, jeżdżą do Płocka rozejrzeć się w możliwościach podrywu. Wolni ludzie, policja nie reaguje na kolor ich skóry, a powiatowym trudno się w takiej politycznej zmianie połapać.