Wiem z doświadczenia, bo próbowałem, CBA naprawić się nie da. I kolejny raz taka naprawa też się nie uda. Biuro samo dostarcza argumentów do jego likwidacji — mówi "Newsweekowi" Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a wcześniej Centralnego Biura Śledczego.
NEWSWEEK: Postulat natychmiastowej likwidacji czegokolwiek budzi we mnie opór, bo wolałabym naprawiać niż burzyć. CBA ma zasoby ludzkie, ma siedziby, ma pewne dokonania. Z drugiej strony, jak patrzę na statystyki, to myślę: dlaczego tego nie przekazać do CBŚP, które też zajmuje się korupcją? Jest jeszcze argument, że musimy mieć służbę patrzącą na ręce politykom. A zatem co zrobić — likwidować czy przekształcać?
Paweł Wojtunik: Niezależnie jakiego słowa użyjemy, likwidacja czy przekształcenie, mówimy o zamknięciu tej służby w takim kształcie, czy de facto likwidacji dotychczasowej struktury i zbudowaniu nowej. W szczególności w byłych państwach postkomunistycznych, które mają problemy endemiczne z korupcją, powinny funkcjonować instytucje antykorupcyjne.