ZUS i NFZ połączą swoje bazy danych, aby usprawnić proces leczenia pacjentów i związanej z tym płatnej nieobecności w pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Budżet ma zaoszczędzić, a pracownicy krócej pobierać zasiłek chorobowy.
W czym objawia się dziś brak współpracy między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Narodowym Funduszem Zdrowia? Wyższymi kosztami. - W praktyce wygląda to tak, że pacjent najpierw czeka miesiącami na zabieg, a następnie na rehabilitację, a w tym czasie pobiera zasiłek chorobowy, który kosztuje system czasem kilkukrotnie więcej, niż wynosi koszt zabiegów medycznych niezbędnych do powrotu tej osoby do zdrowia - mówiła prof. Anna Wilimowska-Pietruszyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Orzecznictwa Lekarskiego.
"Trzeba dążyć do tego, aby pacjenci szybko wracali do pracy"
Jej zdaniem "trzeba dążyć do tego, aby pacjenci szybko wracali do pracy, zamiast pobierać latami zasiłki" i wskutek długotrwałej choroby stali się niezdolni do pracy. - To są bardzo wysokie koszty dla budżetu państwa - dodała.