Głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny powiedział we wtorek, że nie jest zadowolony z działania punktów poborowych, odpowiedzialnych za prowadzenie mobilizacji wojskowej. Odniósł się także do swojego konfliktu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. - Spadło na mnie wiele krytyki, ale z czasem ludzie zdali sobie sprawę, że miałem całkowitą rację - stwierdził.
Załużny wystąpił na konferencji prasowej po raz pierwszy od wybuchu wojny. Dzień wcześniej na stronie parlamentu Ukrainy pojawił się projekt ustawy o mobilizacji, przewidujący obniżenie dolnej granicy wieku osób podlegających temu obowiązkowi z 27 do 25 lat.
"Publikacja projektu ustawy wywołała kontrowersje w mediach społecznościowych, co najwyraźniej skłoniło z reguły nieśmiałego generała do rzadkiej próby nawiązania kontaktu z mediami" - komentuje agencja Reutera.